Szkoda, że wakacje się tak szybko kończą.:(
To nasza rodzinka w którymś z chorwackim miasteczek, ale nie pamiętam w którym:)
Pogoda była super. Dla Kalinki niestety woda była za zimna więc miała swoją ciepłą w wanience.
Nurkowanie jest ekstra:)
A tu Zadar- deszcz nas złapał:(
A to najpyszniejsze lody jakie kiedykolwiek jadłam z Hello Kitty. Naprawdę polecam:)
Kalinka z tatusiem
Jeździliśmy też na rowerowe wycieczki. Kalinka oczywiście z nami w przyczepce, którą można zamienić w wózek.
I na koniec urokliwe chorwackie miasteczko. Uwielbiam te ich wąskie uliczki. Tu z przyjaciółką Mają:)
super fotki-miło popatrzeć jak odpoczywałaś z rodzinką i ładowałaś baterie :)
OdpowiedzUsuńAlez Wam zazdroszczę tej Chorwacji - to moje marzenie, nie wiem czy się kiedyś spełni :(
OdpowiedzUsuńA córcia przesłoooodka jest :)
Odważnie podróżujecie z córcią :)
OdpowiedzUsuńPiękne ma imię, a rodzinnych wakacji zazdroszczę :)
Super zdjęcia widać urlop udany :) Pozdrawiamy serdecznie z Brukseli która tez ma wąskie uliczki Buziaki Pelki
OdpowiedzUsuń